Interpals - "utknęłam" na tym portalu około 2 lata teamu i muszę przyznać, że poniekąd uzależnia, ale jest to dosyć zdrowe uzależnienie ( jak na to, które ma związek z internetem). Wbrew pozorom nie jest to miejsce, w którym jesteśmy narażeni na tysiące nieprzyzwoitych i nachalnych wiadomości(chociaż i takie są nieuniknione, są one jednak w mniejszości). Zakładając tu konto ludzie są nastawieni w większości nie tyle dosłownie na opanowanie języka, co chociażby podchwycenie podstawowych wyrażeń i nieprzyzwoitych słówek. Jeśli jednak chcecie "poznać miłość swojego życia" to może i uda Wam się połączyć przyjemne z pożytecznym.
Szukając nowych "przyjaciół z korzyściami" zaznaczamy nasze preferencje niczym w agencji towarzyskiej - wiek, płeć, kraj... Rozglądamy się bowiem za korepetytorem- drugą połówką mając również możliwość sprawdzenia jakiej muzyki słucha czy co lubi robić w wolnym czasie.
Uzupełniając swój profil zaznaczamy jak dobrze opanowaliśmy dany język- uważam, że powinniśmy to robić uczciwie, bo nie czeka na nas po drugiej stronie krytyka, a wręcz przeciwnie, osoba która chce się od nas czegoś nauczyć, bądź "podrzucić coś na wymianę".
Jakie są moje doświadczenia z tym portalem? Szczerze mówiąc, przez cały ten czas trafiłam na jedną osobę, od której wyczekiwałam na wiadomości z niecierpliwością. Z początku powtarzające się jedna po drugiej wiadomości "Hey, how are you?" mogą wydawać się irytujące, jednak po pewnym czasie zamieniają się one w dłuższe "litanie" pełne ciekaweych informacji o innej kulturze, przedstawiające nam życie osoby żyjącej tysiące kilometrów od nas. Jak to mówią- znajomości zawsze się przydają (*w dzisiejszych czasach nawet na krańcu świata, bo kto wie gdzie nas popchnie los?)